Jarosław Zabiełło jest zachwycony nginxem, a że traktuję Go jako guru aplikacji internetowych, postanowiłem i ja go wypróbować.
Nginx jest "lekki", tzn. po pierwsze zajmuje mało zasobów, a po drugie jest szybki i dlatego nadaje się ponoć dobrze do serwisów mocno obciążonych.
Szczerze mówiąc zawiodłem się. Kiedy pouruchamiałem php jako fcgi, mongrela dla RoR oraz Django przez fcgi, spiąłem to wszystko nginxem, okazało się, że całość (a zwłaszcza procesy php) zabiera mi więcej pamięci niż zabierał Apache!
Jeśli się weźmie dodatkowo pod uwagę dziwne zachowania nginxa przy aktualizacji do nowej wersji, która potrafi nie działać przy identycznych plikach konfiguracyjnych, wróciłem do starego dobrego Apache'a ;)
Nie sądzę, żeby moje strony kiedykolwiek miały więcej niż kilkaset odwiedzin dziennie, więc wydajność przy dużym obciążeniu jest zagadnieniem czysto teoretycznym ;).